Drętwienie palców jest objawem, z którym każdego tygodnia zgłaszają się do naszego gabinetu pacjenci. Problem najczęściej dotyczy drętwienia palców podczas snu lub tuż po obudzeniu się. Zdarzają się też problemy podczas porannych czynności związane z dyskomfortem odczuwanych w nadgarstkach. Są to bardzo charakterystyczne dolegliwości, których przyczyna bardzo rzadko znajduje się w obrębie samych dłoni.
Zespół górnego otworu klatki piersiowej to najczęstsza przyczyna występowania tego typu objawów. Z jednej strony bardzo często diagnozowany, z drugiej mogący dawać bardzo różnorodne objawy. Wszystko za sprawą mechanizmu, w jaki sposób są drażnione poszczególne struktury układu nerwowego i krwionośnego.
Obojczyk stanowi jedną z kilku struktur, którą śmiało możemy nazwać jednym z głównych winowajców w przypadku pacjentów z wymienionymi wcześniej objawami. Razem z pierwszym żebrem, znajdującym się tuż pod nim, stanowi dość trudną, a właściwie niemożliwą, barierę do pokonania dla drobnych i delikatnych struktur jakimi są poszczególne włókna nerwów oraz naczynia krwionośne - głównie nerwu pośrodkowego i łokciowego czy też tętnicy podobojczykowej. Mechanizm drażnienia tych struktur jest następujący - gdy obojczyk i pierwsze żebro znajdują się zbyt blisko siebie, dochodzi do ucisku na poszczególne nerwy i/lub naczynia.
Można powiedzieć, że jest to słaby punkt jeśli chodzi o anatomiczne „zaprojektowanie” naszych kończyn górnych. Wąska przestrzeń pomiędzy obojczykiem i żebrem to jeden z obszarów stanowiący problem, drugi z nich to mięśnie pochyłe - konkretnie mięsień pochyły przedni i środkowy. Pomiędzy nimi znajdują się zarówno naczynia krwionośne jak i nerwy, dostarczające krew i impulsy nerwowe do całej kończyny górnej. Są to nasze główne pomocnicze mięśnie oddechowe - czyli, te których używamy w sytuacji gdy nasza przepona nie funkcjonuje w optymalnych warunkach. Elastyczność klatki piersiowej, kondycja naszej przepony oraz ruchomość kręgosłupa piersiowego to kolejne elementy, które musimy uwzględnić, aby skutecznie poradzić sobie z tym problemem.
Jedną z czynności powodującej napięcia zlokalizowane w tym obszarze jest długotrwała pozycja siedząca, podczas której wysunięcie głowy do przodu dodatkowo obciąża nam wszystkie wymieniane do tej pory struktury.
Miejsca te są zdecydowanie narażone na gromadzenie zbyt dużej ilości napięć. Jako społeczeństwo zdecydowanie zbyt dużo siedzimy lub wykonujemy czynności z wymuszoną pozycją powodującą wysuwanie głowy do przodu.
Nie oznacza to natomiast, że nie da się z tym nic zrobić. Skutecznie zastosowaną terapią manualną jesteśmy w stanie w przeciągu kilku zabiegów pozbyć się tego problemu. Aby dbać o profilaktykę, wystarczy kilka razy w tygodniu poświęcić 2-3 minuty na autoterapię, aby zabezpieczyć się przed powrotem objawów w przyszłości.